www.bitwa.fora.pl

kolar

Najlepsze w ukrytych statystykach jest to, że są najbardziej 'życiowe'.

Jak idziesz do warzywniaka po marchewki to nie ma nie nich:

Dobrą marchewkę kupisz dopiero jak spróbujesz 100 innych.

Tak samo król 1000 lat temu nie wiedział czy lepiej wziąć 1000 konnych i dobrze uzbrojonych (a jednocześnie domagających się wypełnienia sakiewki) czy 10 000 chłopów z kosami i kamieniami. Dopiero doświadczenie go tego nauczyło.

Poza tym, kiedyś 'jakieś' podstawowe statystyki jednostek chyba będą. Bo do niektórych liczby bardziej przemawiają Cool

baryla707

zgodzic mozna sie z powyzszym postem autora , choc nie z jeszcze poprzednim drugiego programisty , nie wiadomo z kim beda walczyc a to zle bo generalnie jesli atakuje mnie kawaleria nie wystawie przeciw niej lucznikow tylko kosynierow czy halabardierow a tu naprawde bardzo przypadkowe sa te oddzialy i jeszcze czekaja jak cieleta na straty , jedno mnie frapuje i to mogloby byc w statystykach jednostek , koszt wyprodukowania znamy , a ciekawe czy utrzymanie 1 kosy jest rowne utrzymaniu 1 armaty ?

tomusdrw

Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi baryla, możesz trochę to rozwinąć? Bo nie mówimy teraz o systemie bitwy (a wydaje mi się, że o to Ci chodziło) tylko o samym produkowaniu jednostek.

Koszt utrzymania jest taki sam, dlatego zawsze kolar powtarzał, że produkcja lepszych jednostek się opłaca, bo wiadomo, że 1 kosynier jest słabszy od 1 armaty, a koszt utrzymania - ten sam.